Skakanie na przewodnika, czy przechodniów, to jedno z tych zachowań, które lubimy określać jako „problemowe”. To uciążliwe, kiedy pies nabija siniaki, drapie, brudzi czy niszczy ubrania, prawda? Wśród psiarzy krąży cała masa pomysłów na temat tego, jak psa oduczyć skakania. Często jednak okazują się, w najlepszym razie, umiarkowanie skuteczne. Dlaczego?

Myślę, że wszyscy zgodzimy się co do tego, że pies to nie automat. Nie został wyposażony w guziki, które można wcisnąć w konkretnej kombinacji i u każdego osobnika osiągnąć ten sam efekt. Taki truizm, prawda?

Właśnie dlatego, uniwersalne rady typu „odwróć się tyłem”, albo „szarpnij za smycz” często nie działają w ogóle, albo działają niewystarczająco. Dopóki nie ustalimy przyczyny „problemu”, zachowanie nie zniknie, ponieważ nie zniknie motywacja (potrzeba).


Więc dlaczego psy skaczą?

Przede wszystkim musimy zacząć od tego, że skakanie nie jest zachowaniem problemowym. Jest jednym z komunikatów, naturalnie występującym w etogramie. Pies skacze, ponieważ próbuje nam coś powiedzieć, a nie wie jak może to zrobić inaczej.

Spróbujmy przeanalizować najczęściej występujące przypadki.

Pies skacze na przewodnika

Tak naprawdę, możemy sprawę uprościć maksymalnie i przyjąć, że może w tym przypadku występować co najmniej jedna, z dwóch motywacji. Psiak albo próbuje przewodnika zatrzymać, albo poszukuje ulgi od nagromadzonego napięcia emocjonalnego.

Obskakiwanie przewodnika lubi pojawiać się w trakcie spacerów, szczególnie wtedy, kiedy rośnie ilość pobudzających bodźców w otoczeniu. Na przykład w pobliżu pojawia się rozemocjonowany pies, albo akurat wchodzimy z naszym pupilem w tłum ludzi. Jeśli Wasz psiak zaczyna podskakiwać jeszcze zanim wejdzie w interakcję z trudnym bodźcem, to najprawdopodobniej właśnie mówi Wam coś w rodzaju: „no weź, nie idźmy tam!”. Zazwyczaj takie zachowanie pojawia się w przypadku psiaków, które doświadczyły już tego, że subtelniejsze komunikaty nie działają, albo nie są odbierane przez przewodnika.

Częściej jednak zdarza się, że psiak najpierw desperacko ciągnie do bodźca, nakręca się, a po minięciu się z nim, nagle zaczyna obskakiwać przewodnika. W tym kontekście skakanie służy do wyrzucenia nagromadzonego napięcia.

Kontakt w pobudzającym obiektem, wprowadził ciało psa w stan gotowości. Nagromadzona energia nie znika bez śladu – coś z nią trzeba zrobić. Często więc wybór pada na taką strategię radzenia sobie, która wiąże się z intensywnym ruchem (w końcu zazwyczaj właśnie do tego przygotowało się ciało psa) – czasem może to być bieganie, czasem szarpanie za smycz, a innym razem, właśnie skakanie.

Najczęściej jednak przychodzicie do nas z problemem obskakiwania na powitanie.
Znany case! Wracamy z pracy zmęczeni, obładowani zakupami, a tu nasz psiak z rozpędu wpada w nas, drapiąc, wijąc się i nie pozwalając wejść do domu. Z jednej strony instynktownie rozumiemy, że przecież się cieszy. Z drugiej – to często spory problem, szczególnie w przypadku dużych psów.
Rzeczywiście, radość z powrotu przewodnika, to naturalna sprawa. Ale czasem zdarza się tak, że psiak nie potrafi poznawczo kontrolować emocji. To znaczy – nie umie zrobić sobie przerwy na dwa wdechy i uspokojenie się. Więc kiedy podekscytuje go nasze wejście do domu, zwyczajnie traci nad sobą panowanie. W tym przypadku skakanie również na ogół pełni funkcję strategii redukującej nagromadzone w organizmie napięcie i energię.

Wyjątkiem jest sytuacja, w której psiak wprawdzie wspina się na przewodnika, ale „nie odpada” od niego w następnej sekundzie. Czasem psiaki opierają się o nas przednimi łapkami, a następnie zapierają się nimi o nas i „przeciągają się”, jakby były rozespane. To forma tzw. ukłonu społecznego i pełni funkcję zaproszenia do wejścia w kontakt, zachęcenia do podjęcia czynności zacieśniających więzi w grupie społecznej.

Pies w ubranku opiera się łapami o kolana właściciela


Pies skacze na gości i/lub przechodniów

Często zdarza się, że psiak potrafi zachować się „ładnie” w towarzystwie samych przewodników, ale jeśli pojawia się ktoś spoza rodziny, natychmiast „głupieje”. Tutaj również możemy przyjąć, że nachalne obskakiwanie może rozładowywać emocje, ale równie często wiąże się to zwyczajnie z prośbą o przestrzeń.

Psy zupełnie inaczej poruszają się w przestrzeni i postrzegają ją. Ale tak jak my, tak i one mają pewne strefy związane z poczuciem komfortu w interakcji. Strefa osobista, strefa intymna… Większość z nas zna te pojęcia, prawda? Psiaki również mają takie strefy, tylko że na ogół ZDECYDOWANIE szersze niż my. Kiedy więc w ich przestrzeni pojawia się osoba, z którą nie mają bądź nie zdążyły nawiązać bliskiej relacji, a która narusza ich granice podchodząc zbyt blisko, naturalnym odruchem jest chęć odepchnięcia.

Zazwyczaj nazywamy to obskakiwaniem, ale na ogół rzeczywiście bardziej przypomina to odpychanie – psiak uderza mocno, wyprostowanymi łapami, często odwracając się od obcego człowieka. To prosty komunikat: „odejdź stąd!”.

Nie dajcie się zmylić temu, że psiak przed chwilą ciągnął do tego kogoś z całych sił! Tak jak wspominałam, psy zupełnie inaczej postrzegają odległości – to co dla nas jest neutralnym dystansem, dla nich może być już strefą osobistą.

Wiele psiaków ma też takie doświadczenia, że ludzie i tak podchodzą i zaczepiają.
Zdarza się więc, że pies chce to już mieć za sobą, więc ciągnie ile sił, żeby „załatwić temat” i wrócić do swoich spraw.

Często również skakanie i próby odepchnięcia od siebie wiążą się z tzw. strategią flirtu. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej o strategiach radzenia sobie, to możecie zajrzeć tutaj:

https://www.passionblog.com.pl/strategie-radzenia-sobie-psow/

https://www.passionblog.com.pl/radz-sobie/

A tu jest cały, obszerny webinar na ten temat, który z kodem “skakanie” kupisz 10% taniej. Znajdziesz tam odpowiedzi na wiele zachowań problemowych u psów.

https://www.passionblog.com.pl/sklep/webinary/webinar-strategie-radzenia-sobie-psow/


Pies skacze na inne psy

Nooo i tutaj dochodzimy do prawdziwej „puszki Pandory” ? Przyczyn skakania na inne psy jest ogromna masa, a wiążą się one z kompetencjami społecznymi, emocjami, doświadczeniami oraz znaczeniem sytuacji, dla każdego z uczestników.

Skakanie może tu pełnić funkcje wymienione powyżej” zredukowania napięcia, odsunięcia niechcianego osobnika, zatrzymania uczestnika rozmowy.
Może być również związane z zachowaniami agresywnymi, demonstracyjnymi, czy zwyczajnie – z zabawą.

Zanim jednak wrzucicie swojego obskakującego psa w worek: „on się tak bawi!”, pamiętajcie, że to co wydaje się być zabawą, zwykle rzadko nią jest.
Im szybsze ruchy, wyższe skakanie i więcej czasu spędzone „na dwóch nogach”, tym więcej napięcia emocjonalnego towarzyszy psom. A napięcie rzadko chodzi w parze z prawdziwie dobrą zabawą.

Tutaj możecie pogłębić temat: (też taniej, z kodem “skakanie”) Ten webinar tłumacz kiedy tak naprawdę nasze psy się bawią, a kiedy stoi za tym coś zupełnie innego.

https://www.passionblog.com.pl/sklep/webinary/webinar-komunikacja-i-relacja-zabawa/

Jak to więc z komunikacją bywa – ZALEŻY. Przyczyn skakania może być ogromna ilość. Kiedy zrozumiemy jakie potrzeby stoją za tym zachowaniem i spełnimy je, „problem” najprawdopodobniej zniknie. Tak jak zniknie motywacja do wracania do tej formy komunikacji. Póki jednak naszemu pupilowi „czegoś będzie brakować” – nawet najbardziej zachwalane wśród psiarzy „patenty” będą dawały umiarkowane efekty.

Zostaje mi więc tylko po raz kolejny zachęcić Was, do słuchania Waszych psów! One chcą Wam wytłumaczyć co się dzieje. Potrzebujemy się tylko odpowiednio dostroić ?