Można rzec, że od kilku tygodni mamy lato w pełni, a co za tym idzie dużo chętniej wybieramy się na wycieczki z psami. Jak to często bywa los lubi płatać nam figle, dlatego warto zawsze dobrze przygotować się do wyjazdu i…. zabrać ze sobą psią apteczkę.
Pisałyśmy już o tym, że warto przed wyjazdem sprawdzić, gdzie znajduje się całodobowy weterynarz, żeby w raz poważnego problemu nie szukać nerwowo informacji w intrenecie, kiedy zasięg w Waszym telefonie ledwo pokazuje jedną kreskę 😉 Koniecznie pamiętajcie też o zabraniu książeczki zdrowia lub paszportu!
Niemniej są czasem takie sytuacje, gdzie sami możemy pomóc psu. I tutaj ważna informacja 😉 nim zdecydujecie się na podanie jakiekolwiek lekarstwa, koniecznie skontaktujcie się z weterynarzem, absolutnie nie leczcie swojego psa za pomocą fantastycznych rad na forum czy facebook’u. Co innego popsikać psu łapę octenispetem a co innego podać leki np.; przeciwbólowe.
A co warto zawsze mieć przy sobie, czy to na wyjeździe czy to w domu?
– Octenisept – wspomniany już wcześniej, który odkazi ranę u Waszego psa oraz przyśpieszy jej gojenie,
– sól fizjologiczną,
– wodę utlenioną – przydatna kiedy Wasz pies skusi się na jakąś pyszną kostkę leżącą na ziemi, to wlewając ją psu do pyska, możecie wywołać u niego wymioty. Jest jednak jeden warunek konieczny, trzeba to zrobić niemal od razu, po połknięciu.
– bandaż copoly – czyli ten, który pewnie wielu z Was kojarzy z wizyt u weterynarza, jest to bandaż samoprzylepny. Pamiętajcie jednak, że nie przepuszcza on powietrza, więc nie powinien być stosowany ciągle na gojące się rany. Można go kupić w niektórych aptekach lub online.
– plaster w rolce – najlepiej papierowy oraz zwykły,
-zwykły bandaż,
– gazy,
– kompres,
– termometr,
– łapkę na kleszcze,
– pesetę.
I teraz przechodzimy do tej części, gdzie nim zdecydujecie się na podanie, któregoś z wymienionych leków skontaktujcie się najpierw z weterynarzem 😉
– nifuroksazyd, smecta, węgiel leczniczy – każdy z wymienionych ma to samo zastosowanie, czyli powstrzymanie biegunki,
– no –spa – która podobnie jak i u ludzi działa rozkurczowo,
– espumisan – na wzdęty brzuszek,
– pyralgina – przeciwbólowo, niemniej koniecznie po ustaleniu dawki z weterynarzem, absolutnie nie powinno podawać się leków na bazie ibuprofenu!
– clemastinum – które działa na obrzęki,
– wapno – może pomóc psu w momencie nagłej alergii np.; na pyłki traw,
– urosept – na przeziębiony pęcherz.
Oczywiście jest jeszcze kilka innych leków ludzkich, które można podać swojemu psu, niemiej są to już leki stosowane w wypadku konkretnego leczenia np.: niedoczynności tarczycy.
I tak oto wygląda nasza apteczka, a co znajduje się w Waszej?