O czym mowa ?  No właśnie o tym jak nasz pies potrafi odczytać nasze samopoczucie i jak wpływa to na relację pies – przewodnik.  

Jestem pewna, że prawie każdemu z nas zdarzył się zgrzyt między nami, a naszym psem wstajemy rano za późno, mnóstwo rzeczy do zrobienia, a jeszcze trzeba wyjść z psem. Szybko zapinamy psa i w pośpiechu lecimy na spacerek i co…?  Od razu widzimy, że jest coś inaczej, że pies ciągnie, nie może znaleźć miejsca do załatwienia się, albo robi coś czego zwykle nie robi, więc w całym zamieszaniu jeszcze pies nas denerwuje…

Pachnące emocje

Dlaczego tak się dzieje.. sprawa jest dość prosta… 🙂

Kiedy my się denerwujemy, wkurzamy  nasz pies czuje to. Pies potrafi dosłownie wyczuć emocje, bo w zależności od naszego stanu emocjonalnego nasz zapach się zmienia, ale to nie wszystko, pies jest również świetnym obserwatorem i wiele pokazujemy mu naszym ciałem, gestami i mimiką twarzy. 

Emocje są bardzo ważnym aspektem w komunikacji i w relacji z psem. Nasze emocje wpływają na zachowanie psa. Dlatego, gdy wybieramy się na trening ze swoim czworonogiem, starajmy się jak najbardziej zostawić i odsunąć złe emocje i skupić się na wspólnej pracy.

 Pamiętaj o tym, że Twoje chęci i intencje muszą być szczere, nie ukryjesz niczego przed swoim pupilem 🙂 Jeśli nie będziesz szczerze cieszył się z najmniejszych postępów, on będzie o tym wiedział. Psiak będzie wyczuwał ,,inna’’ energię, która towarzyszy Wam podczas ćwiczeń, a w wyniku końcowym, trening może nie przynieść oczekiwanych rezultatów. 

Spacer receptą na zszargane nerwy

 Jeśli czujesz i wiesz, że to nie jest ten dzień, że wszystko idzie jak krew z nosa, to pomyśl czy lepszą opcją nie będzie poćwiczyć z psiakiem trochę później, albo w ogóle tego dnia odpuścić pracę z psem, a wybrać się na spacer. 

Naprawdę lepiej  iść na spacerek, gdzie pies będzie miał możliwość niuchania trawki i zaspokoi swoją potrzebę eksplorowania terenu, niż trening którego sukces jest pod znakiem zapytania. Jaki spacer mam na myśli ? Pies na smyczy z właścicielem podczas spaceru

Wybierz miejsce, które jest spokojne, gdzie jest mała szansa, że coś Was wybije z rytmu, zabierz 10 m linkę, jeśli nie puszczasz psa luzem lub jest to miejsce, gdzie pies musi być pod kontrolą. I zwyczajne idźcie przed siebie 🙂 

 Taki totalnie luźny spacer, gdzie nie musisz robić nic, a psiak sobie po prostu niucha. Relaks dla dwojga 🙂 

Kiedy pies ma gorszy dzień

Chcę zaznaczyć, że my ludzie miewamy gorsze dni i humory, ALE nasze psy też mogą mieć gorszy dzień ! Nie zapominajmy o tym, że to żywy organizm, który też jest podatny na różne czynniki. Jeśli już się tak zdarzy, to najczęściej szybko zaobserwujemy, że z psem jest coś nie tak, po jego postawie czy motywacji do działania, więc gdy na treningu idzie nam trochę gorzej, nie denerwujmy się, weźmy to na spokojnie.

 Zamiast utrudniać psu naszym zdenerwowaniem, spróbujmy mu ułatwić pracę np. wrócić do rzeczy, które już bardzo  dobrze zna, nie wprowadzać za dużo nowych ćwiczeń, albo tych bardzo wymagających. Lepiej zrobić kilka powtórek starych ćwiczeń, udoskonalić i utrwalić coś, niż orać nowe rzeczy, które nie sprawią w tym momencie przyjemności ani Tobie, ani psu. Bądźmy cierpliwi, mamy przed sobą psiaka, a nie maszynę, trening nie zawsze musi być idealny, a w całym tym zamieszaniu chodzi przecież o dobrą relację, którą będziemy budować dbając o komfort naszego czworonoga. 

Wiadomo jeśli gorszy dzień, chwilowa niedyspozycja psa nie mija, to koniecznie obserwujemy, czy coś się złego nie dzieje się z psem. Sądzę, że każdy zna na tyle swojego psiaka, że wychwyci kiedy pies jest tylko rozkojarzony bardziej niż zwykle, a kiedy coś mu dolega. 

Chcesz zacząć szkolenie

Opowiedz nam o sobie i swoim psie. Skontaktuj się z nami:

ZADZWOŃ
NAPISZ
ZADZWOŃ