Chyba nie ma takiego psioludzkiego teamu, którem nie zdarzyło się kiedykolwiek być w miejscu publicznym, centrum miasta, kawiarni, lub jechać pociągiem. Czy Wasze psiaki zawsze sobie z tym dobrze radzą? Albo czy wiecie jak fantastycznie można wykorzystać miejskie zakamarki do ćwiczeń budujących Waszą więź? 

Komfortowa jazda środkami komunikacji

Dla każdego psa pierwsza przejażdżka tramwajem, czy autobusem będzie nie lada wyczynem. A co dopiero pociągiem! Wszystko się rusza, wydaje dziwne dźwięki, ludzie wchodzą, wychodzą i cały czas czuć pełno różnych zapachów, to może wywołać u psa naprawdę duży stres. Dlatego warto się przygotować, bo może kiedyś zdarzyć się taka sytuacja, która zmusi nas do skorzystania z transportu publicznego, albo innym razem wygodniej nam będzie podjechać kilka przystanków do parku…

Co jest ważne? Pokazać psu, że te wszystkie pojazdy nie są straszne, a na przystanku lub peronie można się dobrze bawić. A z czasem, skasować dwa bilety i przejechać kilka przystanków, cały czas mając na uwadze zachowanie psa i to jak się czuje w takiej sytuacji. By wreszcie kiedyś, gdy najdzie Was ochota wyruszyć na przygodę w nieznane na przykład pociągiem 😉

*Sprawdźcie wcześniej wewnętrzne regulaminy przewoźników, czasem małe psy mieszczące się na kolanach nie muszą mieć biletu, natomiast w większości w komunikacji miejskiej psy powinny mieć kagańce, które też dobrze sobie wcześniej oswoić, by nie dostarczały dodatkowego stresu.

Budowanie relacji – stawianie wyzwań

Kolejna świetną sprawą jest wykorzystanie wszelkich napotkanych w mieście murków, pachołków, urządzeń małej architektury itp. Dlaczego? Bo każde wyzwanie pokonane przez psa ze swoim człowiekiem wzmacnia więź, a ponadto daje psu masę fajnych rzeczy, jak uczenie świadomości ciała, czy rozwijanie mięśni i stabilizacji stawów. 

Na początku dla psa, który nie zna miejskiego zgiełku wystarczającym wyzwaniem treningowym będzie spokojne przejście przez centrum miasta. Później można podnosić poprzeczkę i ćwiczyć posłuszeństwo w nowych warunkach. Wszystko wprowadzane stopniowo, nie dość, że wzmocni Waszą relację, będzie budowało pewność siebie u psa, to jeszcze pozwoli utrwalić wyćwiczone komendy w trudnych rozproszeniach.

Relaks w miejscu publicznym

Masa psów ma trudność z wyciszaniem emocji przy wielu bodźcach, a który właściciel nie miałby ochoty usiąść w kawiarni i spokojnie wypić kawę z psem leżącym bez stresu pod stolikiem? Czasami nawet przejście na luzie przez większą grupę osób, duży plac, czy ustawienie się w kolejce do lokalnego straganu jest wyzwaniem na skale wyprawy na księżyc. Dlatego znowu, dobrze jest pracować nad tym tematem, bo profity będą zbierane także w różnych innych sytuacjach życiowych. Psiak który panuje nad swoimi emocjami, potrafi się wyluzować przy różnych hałasach i obcych ludziach, będzie miał dużo mniej stresu na co dzień.

My osobiście uwielbiamy treningi w miejskich warunkach prawie, tak samo jak długie, spokojne spacery po lesie. Ale wiecie… „prawie” robi wielką różnicę 😉