Zaginięcie naszego ukochanego, czworonożnego przyjaciela, to jeden z najbardziej przerażających scenariuszy, które można sobie wyobrazić. Ważne jednak, żeby w takiej sytuacji nie załamywać się, tylko zacząć działać jak najszybciej. Znajdziecie tu wskazówki, które mogą wam pomóc w poszukiwaniach waszego ukochanego psiaka.
A o tym, jak zapobiegać psim ucieczkom oraz ich przyczynach, możecie przeczytać na naszym blogu, w artykule o tytule “Co zrobić, żeby pies nie uciekał?”.
Co zrobić, jeśli pies ucieknie nam na spacerze?
Jeśli pies zniknął nagle na spacerze z zasięgu twojego wzroku czy też ruszył za czymś w pogoń, postaraj się przede wszystkim nie panikować, zatrzymać się i czekać w miejscu, w którym ostatnio go widziała/eś i miłym tonem głosu (chodzi o to, żeby w naszym głosie nie udzielał się stres czy zdenerwowanie) go nawoływać. Możesz też wykorzystać do tego gwizdek, o ile oczywiście psiak jest nauczony reakcji na jego dźwięk. Jeżeli jest z tobą druga osoba, możesz poprosić ją, żeby wróciła do punktu, w którym zaczynaliście spacer (dom/samochód na parkingu itp.) i czekała tam na wypadek, gdyby psiak postanowił wrócić w to miejsce. Jeśli po dłuższym czasie (pies może wrócić do tych punktów nawet po kilku godzinach), psiak nie wróci w żadne z tych miejsc i zdecydujesz się rozszerzyć obszar poszukiwań, możesz zostawić w tych punktach jakąś część swojego ubrania/kocyk twojego psa i jakieś smakołyki, a jeśli masz taką możliwość, możesz też rozważyć pozostawienie tam klatki kennelowej czy transportera twojego psa, o ile oczywiście lubi on w nich przebywać i uznaje je za swoje bezpieczne schronienie. W takim wypadku, jeśli psiak wróci w to miejsce, jest szansa, że nie pobiegnie od razu dalej, tylko poczeka przy waszych rzeczach przynajmniej przez jakąś chwilę. Zostaw też otwarte drzwi do domu, jeśli miejsce, w którym zaginął twój pies, znajduje się w jego okolicy lub jeśli to stamtąd ruszyliście na spacer, czy analogicznie drzwi samochodu, jeśli to za jego pomocą dotarliście na miejsce. Warto również pytać mijanych spacerowiczów, czy nie widzieli gdzieś po drodze twojego psa.
Mojego psa wciąż nie ma, co mogę robić dalej?
Zacznij od umieszczenia ogłoszeń w Internecie – na swoim profilu i na różnych grupach na Facebooku (np. grupy typu ‘Zaginione/Znalezione Zwierzęta’ obejmujące teren twojego województwa, grupy zrzeszające mieszkańców twojego miasta, fanpage ‘’Spotted + nazwa twojego miasta”). Przejrzyj też ostatnie opublikowane tam posty – być może ktoś zauważył gdzieś psiaka, zrobił mu zdjęcie i podzielił się jego ostatnią lokalizacją? Warto przeszukać również portale typu OLX – na wypadek kradzieży psa.
Bardzo ważnym krokiem będzie też wykonanie telefonu do pobliskich schronisk, lecznic weterynaryjnych oraz straży miejskiej – dzięki temu, jeśli pojawi się u nich zgłoszenie na temat twojego psa, pracownicy tych instytucji będą mogli szybko się z tobą skontaktować. A być może psiak jest już przez kogoś odnaleziony i na ciebie czeka? Często zdarza się, że znaleziony przez kogoś pies, został odwieziony do schroniska czy weterynarza (w celu identyfikacji lub jeśli znalezione zwierzę okazuje się być poszkodowane, np. po wypadku komunikacyjnym).
Jeżeli twój pies jest zaczipowany, sprawdź czy na pewno jest zarejestrowany w ogólnodostępnej bazie zwierząt (np. w Safe Animal) i czy są tam wprowadzone twoje aktualne dane kontaktowe. Nie każdy lekarz weterynarii domyślnie wprowadza do bazy dane psa i jego właściciela podczas czipowania czworonoga, dlatego tak ważne jest, żeby to sprawdzić i ewentualnie uzupełnić brakujące informację. Nawet jeśli twój psiak w momencie ucieczki miał na sobie obrożę z adresówkę, niestety istnieje ryzyko, że mógł ją zgubić – a czipa można sprawdzić w każdej chwili w lecznicy weterynaryjnej czy w schronisku i jest to zazwyczaj jedno z pierwszych działań po znalezieniu błąkającego się psa.
Nie każdy korzysta z mediów społecznościowych, dlatego ważne, żeby nie ograniczać się jedynie do zamieszczania informacji w Internecie. Warto rozwiesić w okolicy ogłoszenia, najlepiej z aktualnym, kolorowym zdjęciem zaginionego psiaka. Ogłoszenia rozwieś gęsto, tak żeby nie było możliwości ich przeoczyć. Wydrukowane ogłoszenia najlepiej umieścić w foliowych koszulkach, żeby nie uległy zniszczeniu pod wpływem warunków atmosferycznych. W ogłoszeniu oprócz zdjęcia, powinniśmy zawrzeć opis wyglądu psa (jego umaszczenie, rozmiar – np. ‘do kolana’), jego cechy szczególne, płeć, wiek, jego imię, kolor i typ akcesoriów, które miał na sobie w dniu zaginięcia (szelki, obroża itp.), miejsce i datę zaginięcia, swoje aktualne dane kontaktowe oraz inne istotne informacje – takie jak krótkie wskazówki na temat tego, jak najlepiej zachować się po zauważeniu psa (jeśli wiemy, że np. wołanie go może go przestraszyć i zachęcić do dalszej ucieczki – prosimy o to, żeby zamiast wołać i próbować łapać psa, po prostu zrobić mu zdjęcie i wysłać nam je wraz z lokalizacją) czy też ważne informacje na temat stanu zdrowia psa.
Oprócz tego warto porozmawiać ze spacerowiczami i mieszkańcami okolicy, w której zaginął pies i poprosić ich o pomoc, poprzez aktywne rozglądanie się i kontaktowanie się z nami w przypadku dostrzeżenia zaguby.
A jak to jest z wyznaczaniem nagrody za znalezienie psa?
Niestety nie da się jednoznacznie określić, czy to dobre rozwiązanie. Może się sprawdzić, jeżeli twój pies jest rasowy i masz podejrzenia, że ktoś mógł go ukraść. Wtedy pokaźna nagroda pieniężna rzeczywiście może zachęcić złodzieja do zwrotu psiaka w prawowite ręce. Jeżeli natomiast pies, który zaginął, jest lękliwy czy też z innych powodów obawiamy się, że wołany przez obcych ludzi, może uciekać przed nimi co sił w nogach – lepiej odpuścić sobie zamieszczanie informacji o nagrodzie w ogłoszeniu. Oczywiście, jeżeli wyrażamy taką chęć, możemy po fakcie tak czy siak nagrodzić znalazcę za pomoc w poszukiwaniach, natomiast zapowiedź nagrody pieniężnej może motywować ludzi do podejmowania prób łapania psa (nawet jeżeli jednocześnie w ogłoszeniu jest zawarta informacja, żeby psiaka nie wołać i robić mu tylko zdjęcie z oddali), które to mogą wzbudzać w nim coraz większy niepokój, powodować jego ukrywanie się w coraz to bardziej odludnych miejscach i coraz mniejsze szanse na odnalezienie czworonoga.
A może psy poszukiwawcze?
Zapytania na ten temat i prośby o pomoc z wykorzystaniem psów poszukiwawczych, pojawiają się w sieci stosunkowo często. Niestety psy poszukiwawcze szkolone do tropienia ludzi, najczęściej nie będą w stanie pomóc nam w poszukiwaniach zaginionego psa. W Polsce praktycznie nie spotyka się czworonogów specjalnie szkolonych w celu poszukiwania innych psów – jeżeli za to twój psiak zaginął poza granicami naszego kraju, warto zorientować się, jak wygląda tam ta kwestia. Osobiście mam doświadczenia związane z pomocą niemiecko-szwajcarskiej grupy, zajmującej się poszukiwaniem zaginionych psów. W czasie poszukiwań towarzyszyły nam dwa specjalnie przygotowane do tego celu (i szkolone przez kilka lat) psy, ich przewodnicy oraz kilka innych osób, zajmujących się nawigacją, koordynacją wszystkich działań czy innymi technicznymi kwestiami. Jeżeli przebywasz w kraju, w którym istnieje możliwość skorzystania z pomocy takiej grupy poszukiwawczej, pamiętaj żeby skontaktować się z wybraną grupą jak najszybciej oraz żeby jak najbardziej sterylnie zabezpieczyć akcesoria zaginionego psa, typu niedawno używana obroża czy szelki, szczotka z sierścią, koc itp. (mi zalecano zabezpieczyć te rzeczy, które nie miały styczności z zapachem innych zwierząt i innych ludzi, poprzez zapakowanie ich podwójnie do nowej, plastikowej torby i jak najbardziej szczelne jej zamknięcie). To tylko wskazówki, bo każda grupa poszukiwawcza ma swoje zalecenia, które z pewnością ci przekaże. Natomiast, tak jak już wspominałam – w Polsce niestety o taką pomoc będzie ciężko. Są też wątpliwości co do skuteczności tego rozwiązania, natomiast z mojej strony muszę przyznać, że psy i ludzie ze wspomnianej przeze mnie grupy, wykonywały swoje zadania niezwykle profesjonalnie. Tu znajdziecie więcej informacji na temat tej organizacji, działającej na terenie Niemiec, Austrii i Szwajcarii: https://k9-experts.com/vermisst/hund-entlaufen/
Dodatkowe możliwości:
- Dron – coraz częściej do poszukiwania zaginionych zwierząt wykorzystuje się drony. Ich użyteczność zależy oczywiście między innymi od warunków obszaru, który mamy do przeszukania, natomiast w sprzyjających okolicznościach i przy odrobinie szczęścia, wspomagając się nim, możemy nawet poznać aktualną, dokładną lokalizację zaginionego psiaka. Drony są też przydatne, kiedy mamy do przeszukania trudno dostępny, niebezpieczny teren (np. w wysokich górach, poza szlakiem) czy po prostu bardzo duży obszar.
- Płatne ogłoszenie w lokalnej gazie czy w radiu
- Pomoc osób doświadczonych w poszukiwaniu zaginionych psów.
Pamiętaj, że są to ogólne wskazówki, które mogą nie sprawdzić się w sytuacji, kiedy ucieknie nam pies bardzo lękliwy, świeżo po adopcji czy też kiedy ucieczka psa nastąpiła w wyniku jakiegoś traumatycznego wydarzenia, wpadnięcia psa w panikę, lub po prostu pies jest ‘na gigancie’ dłuższą chwilę i mógł wejść już w tryb przetrwania. W takich sytuacjach często odradza się wołanie psa oraz aktywne jego poszukiwanie, a zamiast tego, na podstawie informacji na temat jego lokalizacji, opracowuje się strategię prowadzącą ostatecznie do próby złapania psa (np. przy wykorzystaniu klatki-żywołapki, ogrodzonego terenu, wystawiania jedzenia itp.). Jeśli masz taką możliwość, warto poprosić o pomoc osobę doświadczoną w poszukiwaniu i odławianiu psów.
Liczę na to, że ten artykuł czytacie, żeby być przygotowanym ‘na wszelki wypadek’, natomiast jeśli mieliście to nieszczęście doświadczyć psiej ucieczki osobiście, z całego serca trzymam kciuki, żeby udało wam się odnaleźć waszego czworonożnego przyjaciela.