Kanapa wybuchła, pilot zjedzony, ziemia z kwiatów rozsypana po całym pokoju, a nogi stołu i krzeseł dokładnie obgryzione. Można dostać palpitacji serca wchodząc do domu zastając taki widok przed oczami, a to wszystko za sprawą naszego ukochanego pieska.
Teraz zadajmy sobie pytania… Co poszło nie tak? Dlaczego mój pies to zrobił?
Właściwie drogi są dwie:
- Brak zaspokojenia potrzeb psa.
- Nad przywiązanie/ lęk separacyjny.
Psie potrzeby są niezwykle ważne, ponieważ kiedy czegoś psu ciągle brakuje przychodzi moment, w którym narastająca złość i frustracja eksploduje. Często wtedy przychodzą problemy z zachowaniem. Psiaki mogą wtedy zachowywać się w bardzo różny sposób, prezentować zachowania, które nigdy wcześniej się nie pojawiały. Zachowanie jest tylko skutkiem, zawsze trzeba zastanowić się co jest jego przyczyną.
Jakie psie potrzeby jesteśmy zobowiązani zaspokajać?
- Sen i odpoczynek – psiaki potrzebują minimum 16 godzin snu na dobre i to snu dobrej jakości, czyli głębokiego. Powinniśmy zatem zadbać o miejsce wypoczynku, by nikt nie przerywał czasu na regenerację.
- Żywienie – prawidłowe żywienie jest podstawową potrzebą, którą musimy zaspokoić. Odpowiednio zbilansowana dieta jest bardzo ważna, bo jest czynnikiem wpływającym na zdrowie a co za tym idzie zachowanie naszego psa.
- Żucie, wylizywanie – te czynności wyciszają i relaksują psiaka, by zaspokoić tą potrzebę sięgamy po gryzaki naturalne, albo zabawki z których trzeba wydobyć jedzenie np. Kong, Lickimata.
- Eksplorowanie – ogromna potrzeba niuchania, poznawania nowych terenów, swobodnego ruchu, biegania.
- Zabawa/ czas spędzony z człowiekiem – psiaki bywają różne, jedne mogłby asystować u boku człowieka cały dzień i noc, drugie lubią być niezależne i nie potrzebują go, w każdej sytuacji. Gdy chcemy dbać o poprawną relację z naszymi czworonogami powinniśmy ćwiczyć z nimi, bawić się lub poprostu spędzać czas. 😉
Wyżej wymienione potrzeby, to tak naprawdę krótkie ich streszczenie, o każdej można by napisać osobny artykuł. Jednak wszystkie mają ogromny wpływ na zachowanie psa. Jeśli w tych aspektach zdarzają się niedociągnięcia z naszej strony, jesteśmy w stanie w miarę szybko reagować i wprowadzić zmiany, które odbudują braki i zniwelują frustrujące naszego psiaka.
Trudniej sprawa się ma, gdy mamy do czynienia z nad przywiązaniem bądź lękiem separacyjnym.
Pies, który nie odstępuje swojego właściciela na krok czyli np. chodzi za nami wszędzie po całym domu, zawsze chce mieć nas na oku, najchętniej uczestniczyłby w każdej czynności którą wykonujemy to psiak, który jest nadmiernie do nas przywiązany. Czyli nie radzi sobie emocjonalnie z rozłąką. Nie interpretujmy takiego zachowania jako przejaw ogromnej miłości psiaka. Bo ten rodzaj miłości jest chorobliwy i niestety dla psów jest obarczony stresem, strachem i nieumiejętnością przebywania w samotności. Niektóre psy wpadają w panikę, gdy widzą swojego przewodnika, który zbiera się do wyjścia z domu, nieprzyjemne emocje występują dużo wcześniej niż samo wyjście. Skąd pies wie, że teraz będzie musiał zostać sam? Obserwuje nas i kojarzy, które czynności zwiastują nasze wyjście z domu i samotność.
Oznaki, które mówią o tym, że pies nie radzi sobie z samotnością
- niszczenie w domu,
- załatwianie potrzeb fizjologicznych pod naszą nieobecność,
- wokalizacja,
- nerwowe chodzenie po domu,
- dyszenie, ślinienie się,
- niepodejmowanie jedzenia/ picia.
- przy bardzo silnym lęku pies podejmuje zachowanie, które może być dla niego zagrożeniem dla życia lub zdrowia np. próba wyjścia przez okno, próba rozładowania napięcia i stresu przez wygryzanie łap/ogona
Co możemy zrobić by pomóc naszemu psu?
W przypadku szczeniaka, od początku wprowadzamy trening samotności. To bardzo ważne, tak samo ważne jak przywołanie. 😉 Dlaczego o tym mówię? Bo często zdarza się, że biorąc szczeniaka bierzemy urlop, by mieć dla niego dużo czasu. Cieszymy się z nowego członka rodziny i zapominamy o tym, że trzeba zostawiać go w samotności i nie może być ciągle w centrum uwagi. Trening samotności wprowadzamy stopniowo, najpierw uczymy psa by spokojnie został w innym pomieszczeniu, następnie zostawiamy go samego w domu, sukcesywnie wydłużając czas, oczywiście możemy wspierać się wtedy różnego rodzaju czasoumilaczami jak naturalne gryzaki, kong itp. Bardzo pomocna może być klatka kennelowa, którą budujemy w taki sposób, by była miejscem odpoczynku i relaksu dla psiaka. Bezpiecznym schronieniem, w którym nic ani nikt mu nie przeszkadza.
W przypadku psów dorosłych, u których występuje nad przywiązanie czy lęk pracujemy nad zachęcaniem psiaka do samodzielności. Problem lęku separacyjnego często tyczy psów schroniskowych, ale może pojawić się z wiekiem w wyniku traumatycznego przeżycia.
Jak powinniśmy się zachować, co zmienić gdy zauważymy oznaki stresu i strachu?
Przede wszystkim skupmy się nad wspomniany zachęcaniem do samodzielności. Wprowadzamy zmiany, które nieco od nas ,,odkleją’’ psa.
Ograniczmy głaski i tulenie się, jeśli występują w dużej ilości. Nie żegnamy się z psiakiem przed wyjściem, ani nie witamy się po powrocie, są to momenty, które nie powinny wzbudzać wysokich emocji. Nie pozwalamy na ciągłe chodzenie za nami po domu, jeśli trzeba montujemy bramkę, która to uniemożliwi. Zdarza się, że psiaki które mają dostęp do okna obserwują przechodniów/ inne psy, a to nie sprzyja odprężeniu, dlatego lepiej je zasłonić.
Zajęcia dla psa podczas nieobecności człowieka.
Omówiliśmy co może być przyczyną niszczenia w domu, to teraz kilka propozycji jak można umilić psu samotność. Polecam te sposoby i dla psiaków, które się nudzą więc szaleją, bo roznosi je energia, ale i dla tych które mają wewnętrzne straszki przed samotnością.
- Gryzaki naturalne – najlepiej wybrać dla naszego pupila taki, który zajmie mu troszkę więcej czasu, proponuję dać psu gryzaczka trochę wcześniej niż w momencie wyjścia. Mamy większą szansę na to że wkręci się w gryzienie. 😉
- Kong/ Lickimata – zabawki, które napełaniamy jedzeniem i zadaniem jest wydobycie jedzonka, mamy tu możliwość manewrowania atrakcyjnością posiłku. Możemy je mrozić, dzięki czemu zajmą psiakowi więcej czasu.
- Kula smakula – szczególnie pomocna okaże się, gdy karmimy psa suchą karmą.
- Mata węchowa – można ją kupić, ale jest bardzo prosta do wykonania i nieźle męczy psiaka. 😉 https://www.passionblog.com.pl/mata-wechowa-co-to-takiego-i-jak-to-zrobic/
- Przeróżne pudełka z jedzeniem np. możemy wykorzystać pudełko po jajkach, jedzenie wpierw zawinąć w gazetę, włożyć do pudełka i owinąć taśma papierową. 😉 Taką zabawkę pies może, a nawet musi zniszczyć, żeby zjeść to co jest w środku.
- Przed wyjściem i zostawieniem psa w domu należy go odpowiednio zmęczyć i nie mam na myśli biegania do upadłego, ale porządny spacer z elementami zabawy, treningu umysłowego, swobodnym niuchaniem.
- Dla tych psiaków, które trudniej znoszą samotność pomocne może okazać się włączenie muzyki, telewizji, zostawienie ubrania/ kocyka z naszym zapachem.
Żeby powyższe propozycje przyniosły efekt pies musi czerpać przyjemność z jedzenia oraz musi umieć korzystać z zabawek, które mu podajemy. 😉
Wcześniej wspomniałam o klatce kennelowej, która może być azylem dla psiaka nie radzącego sobie z samotnością, ale żeby klatka działała w odpowiedni sposób musimy ją umiejętnie wprowadzić i dobrze z niej korzystać. Jeśli chcecie wiedzieć jak to zrobić podrzucam link do artykułu, w którym wszystko zostało omówione – https://www.passionblog.com.pl/klatka-kennelowa-dla-psa/