Każdy psiarz ma swoje powody, dla których uważa, że życie z psem jest wspaniałe. Niżej kilka tych dla mnie najważniejszych, ciekawe czy się zgadzacie 😉
- Pan Dzień Dobry Bardzo!
Przekręcasz klucz w drzwiach i już słyszysz dreptanie czterech łapek, uchylasz drzwi i pojawia się mokry nosek, a zaraz za nim pełna uśmiechu mordka. Otwierasz je do końca i widzisz lekko zaspanego, ale cieszącego się całym ciałem gamonia. Nim się obejrzysz, a jego ogon już uderza o twoje nogi, nie dając ci ściągnąć butów… Brzmi znajomo?
Stare przysłowie mówi, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Trzeba przyznać uczciwie, że nikt tak nie cieszy się z Twojego przyjścia do domu jak właśnie pies. - Powiernik Sekretów
Kto nigdy nie rozmawiał z psem, niech pierwszy rzuci kamieniem… Hmmm? Nikt? Na pewno? No jasne, że na pewno! Pies to doskonały powiernik twoich sekretów i tajemnic. Zawsze Cię wysłucha, możesz się do niego przytulić, no i co najważniejsze – nigdy nic nikomu nie powie! 😉 - Trener Personalny
Pies to Twój najlepszy kumpel nie tylko do leniwej niedzieli przed telewizorem z popcornem w ręce. On też z wielką przyjemnością zadba o twoje zdrowie. Jak? – pytasz? Wyciągnie Cię na spacer nawet najtrudniejszych warunkach atmosferycznych. A jak wiadomo, aktywność fizyczna i to na świeżym powietrzu jest jak najbardziej wskazana. Aaaa, no i oczywiście, to też doskonała motywacja do wczesnego wstawania. Nie ma wylegiwania się do 12 w dzień wolny. Smycz w rękę i lecimy na spacer kochany człowieku. - Zamiast kominka…
Ale spokojnie, jest też druga strona medalu. Pies oczywiście chętnie spędza czas aktywnie, ale czasem lubi też odpoczywać. Z racji tego, że temperatura ciała psa jest wyższa od naszej, staje się on doskonałym kaloryferem. On też, chętnie wtuli się do Ciebie podczas zimowego wieczoru 😉 - Antydepresant 😉
Spędzanie czasu z psem stymuluje wytwarzanie oksytocyny – czyli hormonu zwanego potocznie hormonem miłości. Oksytocyna odpowiada za nawiązywanie relacji, spędzanie czasu z bliskimi. Podczas kontaktu z psem zmniejsza się także ilość kortyzolu w organizmie, czyli hormonu stresu. Można nawet powiedzieć, że pies to taki naturalny antydepresant ;). Łatwo dzięki temu wysnuć wniosek, że dzięki posiadaniu psa, stajemy się ludźmi bardziej zrelaksowanymi i szczęśliwymi.