Mówi się, że rynek suplementów dla ludzi rozwija się najprężniej i wart jest miliony monet. Bardzo często, można usłyszeć też, że suplementy to placebo i tak naprawdę nie działają. A jak to jest z suplementami dla psów. Warto nie warto?

My jak zawsze napiszemy, warto ale z głową 😉 Jaki czas temu jedna z moich kursantek  wysłała mi zdjęcie z półki, na której stały suplementy. Dodam, że pies na karmie nie barfie 😉 Chryste Panie, jak zobaczyłam ilość specyfików, które waliła w psa to chwyciłam się za głowę. Było tam absolutnie wszystko. Suplementy, których nie było najmniejszego sensu podawać a tym bardziej ze sobą łączyć.

I faktycznie psi rynek, również powoli zostaje zalany co krok nowymi specyfikami. Jest już tyle marek, że trudno w tym wszystkim się połapać. My wychodzimy z założenia, że jeżeli nie ma takiej potrzeby to nie przesadzamy. I tak oto moje psy codziennie dostają suplementy na stawy. Ciro jako, że jest po rekonstrukcji więzadła no i ogólnie jego stawy nie są w najlepszym stanie, dostaje taki suplement, żeby faktycznie działał odpowiednio. Dziewczyny również dostają coś na stawy, ale już o innym składzie. Do tego co jakiś czas robię im kurację z omega 3 i 6, a w okresie wzmożonych treningów dostają suplementy przyspieszające regenerację mięśni. Przez cały rok natomiast każdy dostaje czystek, który działa odstraszająco na pasożyty. Niemniej na samym czystku nie polegamy i psiaki dodatkowo są odrobaczane i zabezpieczone przeciwko kleszczom.

Oczywiście co bardzo ważne, moja gromada na co dzień jada karmę. Zupełnie inaczej sprawa się ma w momencie kiedy decydujemy się na barfa. Wtedy ilość i rodzaj suplementów jest zupełnie inny.

Mam oczywiście swoje sprawdzone marki, którym jestem wierna i które zawsze będę polecać. W naszej opinii sama karma nie wystarczy i warto co nieco pomóc szczególnie w okresie intensywnego rozwoju. I tutaj też wspomnę o pewnym micie. Bardzo często spotykam się z gotowaniem kurzych łapek i innych galaretek, które w magiczny sposób mają chronić np. przed dysplazją. O mieszaniu gotowanego z suchym i surowym już pisałyśmy jakiś czas temu 😉 Oczywiście takie pyszności będą dla psa najlepszym posiłkiem ever, ale czy wpłynie on na budowę układu kostnego … co do tego mamy już pewne wątpliwości 😉

Tak więc kochani, jeżeli macie wątpliwości po jaki suplement sięgnąć i jaki będzie dobry dla psa, warto porozmawiać z zaufanym wetem, albo napisać do producenta, który powinien Wam doradzić  i podpowiedzieć, który należy wybrać.